Zaczęło się w liceum w Lesznie – mieście żużlowców i szybowników. Wybrał szybownictwo. Z trzech możliwych diamentów zdobył dwa: za przelot docelowy ponad 300 km i przelot otwarty ponad 500 km. W trakcie studiów (Politechnika Poznańska) z różnych przyczyn stopniowo „bujanie w obłokach” zamieniło się w chodzenie po górach. Od tego czasu corocznie wyrusza w góry – czasem tylko na kilka dni, chętniej na kilka tygodni. Wyjątkowe (czyli niestety bez gór) były tylko dwa lata: rok zawarcia małżeństwa i ukończenia studiów oraz rok urodzin córki. Być może dlatego ma tylko jedną córkę i żona wciąż ta sama. Dwukrotnie zdobył górską odznakę turystyczną za wytrwałość. Posiada uprawnienia przodownika turystyki górskiej, czyli może zgodnie z przepisami (chociaż społecznie) prowadzić wycieczki w górach.
Posiada również uprawnienia przewodnika turystycznego (Poznań i Szlak Piastowski) oraz pilota wycieczek krajowych. Na oprowadzanie i pilotowanie wycieczek nie ma zbyt dużo czasu, bo „przeszkadza” mu w tym praca zawodowa (od 37 lat na Wydziale Technologii Drewna, w tym samym pokoju i przy tym samym biurku). Chętnie podejmuje się prowadzenia spacerów po mieści dla mieszkańców Poznania – nie tylko po Sołaczu, chociaż ta dzielnica uważana jest w Kole Przewodników za jego ulubioną.